Historyczna broń

Ten poetycki bandyta używał strzelb do rabowania scen, ale nigdy nie oddał strzału. Gdzie jest teraz jego broń?

Na froncie amerykańskim strzelby – gładkolufowa broń palna, która mogła być ładowana śrutem do ptaków, śrutem śrutowym, kulkami ołowianymi lub „buck and ball” – po prostu zaczęto się jej bać z bliska. Gładkolufowe „wiatrówki” pochodzą z XVI wieku, kiedy to Europejczycy po raz pierwszy używali „fowlingów”, głównie do polowania na ptaki. Na początku XVIII wieku angielska szlachta i zamożni myśliwi zaczęli używać broni ładowanej kagankiem. Nie wiadomo dokładnie, kiedy termin „shotgun” wszedł do powszechnego użycia, choć pojawia się w korespondencji z Fortu Boonesborough w Kenii w 1776 roku, rok po założeniu osady przez słynnego pogranicznika Daniela Boone’a. W swojej powieści ” The Oak Openings; or, The Bee Hunter ” z 1848 roku James Fenimore Cooper wspomina o „dwulufowej 'strzelbie’… używając języka Zachodu”.

Przez cały rok 1800 strzelby (aka „scatterguns”) pozostawały popularne wśród łowców ptaków. Podczas gdy muszkiety gładkolufowe służyły do tego samego celu, „podwójne pistolety” stanowiły ulepszenie, ponieważ pozwalały na oddanie kolejnego strzału. W czasie amerykańskiej wojny secesyjnej dwulufowa strzelba rozproszona okazała się skuteczna, nie wspominając już o imponującym wyglądzie tych jamistych, podwójnych rur, w które mógł wpatrywać się wróg. John Singleton Mosby, William Quantrill i inni południowi partyzanci, którzy lubili taktykę kawalerii, ale nie posiadali broni wojskowej, uznali, że spiłowana strzelba perkusyjna jest idealnym narzędziem do zadawania obrażeń Jankesom. Przygotowywano strzelbę ładowaną przez kaganiec, wsypując proch z kolby do każdej z luf, wkładając papierową watę, następnie ładunek śrutu, a potem kolejną watę papieru, mocno ściśniętą za pomocą ramienia, które spoczywało w podwójnych okuciach pod lufami. Po umieszczeniu kapiszonu na sutku z tyłu każdej z luf i nakręceniu młotków, broń była gotowa do strzału.

OTRZYMUJ NAJWIĘKSZE HISTORYCZNE OPOWIEŚCI – PROSTO DO SWOJEJ SKRZYNKI POCZTOWEJ

Zaprenumeruj nasz biuletyn HistoryNet Now!, aby uzyskać najlepsze informacje z przeszłości, dostarczane w każdy poniedziałek i czwartek.

W latach 70. XIX wieku na rynku pojawiły się nowoczesne strzelby ładowane z zamka, zdolne do wystrzeliwania papierowych naboi. Choć były one ogromnym ulepszeniem w stosunku do ładunków kagankowych, niewielu Amerykanów mogło sobie pozwolić na nowe, wymyślne modele z łamanym naciągiem, produkowane przez takich producentów jak W.W. Greener, L.C. Smith i Parker Bros. Przedsiębiorczy dealerzy wypełnili pustkę, importując niedrogie, belgijskie strzelby z łamanym naciągiem, przeznaczone dla przeciętnie zarabiających. W krótkim czasie przestarzałe kagańce można było kupić za dolara lub dwa, ale tylko zagorzali fani i ci, których nie było stać na kagańce, domagali się ich. Szybko ładujące się modele break-action szybko zyskały zwolenników wśród stróżów prawa i strażników ekspresów (stąd wyrażenie „posłańcy z shotgunami”), nie wspominając już o banitach, którzy ich nękali.

Boles, który wygląda tu elegancko, nie był śmiertelnie niebezpieczny, ale był najbardziej płodnym agentem drogowym w kraju. W latach 1875-83 napadł na 29 dyliżansów w północnej Kalifornii. Podczas każdego napadu miał przy sobie odpiłowaną, dwulufową strzelbę. Dwa razy zostawił fragmenty dowcipnych wierszy podpisanych „Black Bart”. (Calaveras County Historical Society)

Charles E. Boles (pseudonim „Black Bart”) był najbardziej płodnym agentem drogowym w kraju, który obrabował więcej autokarów niż jakikolwiek inny bandyta. W latach 1875-83 napadł na 29 przystanków w północnej Kalifornii, zawsze z odpiłowaną, dwulufową strzelbą – zwykle nabojową, ale nie z bronią w ręku.a czasami także kaganek. Wychodząc na drogę w masce z worka na mąkę, grzecznie rozkazywał kierowcy: „Wyrzuć pudło”. Dwa razy zostawił na miejscu zdarzenia kawałki dowcipnego wiersza podpisanego „Czarny Bart”. To przyciągnęło uwagę gazet, które nazwały go „Poetą Highwayman”. Zgodnie ze swoją dżentelmeńską reputacją, podobno nigdy nie strzelał podczas swoich licznych napadów. Aby uniknąć podejrzeń w czasie podróży, Boles nosił swoje ładownice rozłożone na części składowe – kurek i lufę – i ukryte w narzucie na łóżko. W tych nielicznych przypadkach, gdy używał ładunku kagańcowego, robił to samo, usuwając najpierw płaski czop w przedramieniu, który mocuje lufę do szkieletu.

Podczas ostatniego napadu – 3 listopada 1883 roku na Funk Hill, kilka mil na południowy wschód od Copperopolis – Bart uciekł z łupem, ukrywając go i strzelbę, po tym jak został postrzelony i zraniony przez młodego pasażera. W pośpiechu upuścił kilka osobistych przedmiotów, w tym chusteczkę do nosa, którą niestrudzony detektyw Wells Fargo Henry N. „Harry” Morse wykorzystał do namierzenia Bolesa w pralni w San Francisco. Skazany i wysłany do San Quentin, Black Bart zniknął wkrótce po zwolnieniu w 1888 roku.

Przez lata wielu starych ludzi twierdziło, że znaleźli strzelbę, którą Black Bart ukrył po swoim ostatnim napadzie. W rzeczywistości, w ramach ugody Black Bart doprowadził Morse’a i dwóch innych stróżów prawa do łupu i strzelby, którą ukrył w pustej kłodzie na Funk Hill. Broń, którą odzyskali, to prawdopodobnie „strzelba Czarnego Barta” – 12-gauge Loomis IXL nr 15 (nr seryjny 36822) z bocznym młotkiem i odpiłowaną lufą – którą Wells, Fargo & Co. wystawiła na wystawie firmy na Światowej Wystawie Kolumbijskiej w Chicago w 1893 roku. W 1918 roku, w czasie I wojny światowej, Wells Fargo zostało wchłonięte przez rządową firmę American Railway Express Co, która odziedziczyła strzelbę Black Barta. W 1927 roku wiceprezes firmy podarował broń W. Parkerowi Lyonowi, bogatemu kolekcjonerowi, który zbierał artefakty do swojego rozległego Muzeum Pony Expressu w hrabstwie Los Angeles. W 1955 roku, kiedy muzeum zostało ostatecznie zamknięte sześć lat po śmierci Lyona, Bill Harrah, właściciel imiennego hotelu i kasyna w Reno, Nev., kupił i przeniósł całą kolekcję muzeum. W 1986 roku kolekcjoner broni palnej Greg Martin z San Francisco odkupił kolekcję od Harrah’a i szybko wystawił na aukcję wszystkie z wyjątkiem trzech sztuk, w tym strzelbę Black Barta. Strzelba Bolesa została ostatecznie zakupiona przez Autry Museum w Los Angeles, gdzie jest nadal eksponowana.

Dziękujemy za pomoc specjalnemu współpracownikowi Dzikiego Zachodu, Johnowi Boesseneckerowi, który pisze biografię Black Barta.

ten artykuł po raz pierwszy ukazał się w magazynie wild west

Powiązane artykuły
Historyczna broń

Ten polski jednoślad nie był tak zły, jak mogłoby się wydawać

Przez krótki okres w latach trzydziestych XX wieku polski jednopłat PZL P.11 był uważany za…
Przeczytaj całość
Historyczna broń

Jak miecz generała piechoty morskiej trafił do lombardu?

Na eBayu można kupić różnego rodzaju przedmioty, a niektóre aukcje przynoszą tysiące…
Przeczytaj całość
Historyczna broń

Jak wykuwano legendę o ostrzu Kukri Gurhków

W 1814 roku armia brytyjska po raz pierwszy zetknęła się z nepalskimi żołnierzami znanymi jako…
Przeczytaj całość
Newsletter
Podoba Ci się o czym piszemy?
Zapisz się na newsletter Świata Tajemnic i wszystkie historyczne newsy wlecą od razu na Twoją skrzynkę!